Kacper Krzepisz – 5,43. Dwukrotnie świetnie poradził sobie ze strzałami Frelka – w pierwszej połowie sprzed pola karnego, w drugiej części gry już z szesnastki. Wyglądał stabilnie na linii i całkiem umiejętnie wprowadzał piłkę do gry, ale znów musiał wyciągać futbolówkę z siatki po stałym fragmencie.

Michał Marcjanik – 4,02. Często szukał sobie pozycji w polu karnym rywala przy dośrodkowaniach kolegów, ale pod własną bramką po raz kolejny brakowało mu zdecydowania, energii w wyskoku czy umiejętności przewidywania wydarzeń. Na szczęście tym razem akurat z jego niepewności nie wynikła strata bramki.

Ołeksandr Azacki – 4,96. Pokazywał bardzo szybką nogę i czucie piłki w odbiorze, potrafił zaliczyć kilka udanych wślizgów z rzędu, ale w rozegraniu był już mocno chaotyczny i często nieprecyzyjny. Stać Ukraińca na więcej.

Przemysław Stolc – 3,45. Najsłabszy zawodnik spośród trójki stoperów w niedzielny wieczór. Spóźniał się do piłek, był ociężały, notował głupie straty i faule, a kiedy miał futbolówkę pod nogami, ekspediował ją bez większego pomyślunku. Na jego częściowe usprawiedliwienie musimy jednak dodać, że chyba niespecjalnie pasuje mu pozycja bliżej lewej strony boiska.

Mateusz Stępień – 4,76. W pierwszej połowie anemiczny, powolny, nadziewał się na obrońców Puszczy i tracił piłki, a do tego nie pomagał w defensywie. W drugiej części spotkania było minimalnie lepiej, ale wciąż mówimy tu o słabych zawodach 21-latka.

Sebastian Milewski – 7,39. Przez pierwsze 45 minut druga linia Arki wyglądała, jakby nie było go na boisku – miał mało z gry, nie kontrolował lokalizacji piłki, poruszał się bez orientacji. Po przerwie jednak zaliczył wyraźny skok jakościowy, zaczął przejmować futbolówkę, przyspieszył rozegranie z kolegami, a na potwierdzenie lepszej dyspozycji strzelił nieprawdopodobnego gola z woleja z 25 m, który stał się ozdobą całego spotkania.

Janusz Gol – 4,29. Przy straconej bramce stał jak zaczarowany, kiedy piłka przelatywała obok niego na nogę Koja. I choć akurat 37-latek nie był w tej sytuacji głównym winowajcą, to obrazuje ona jego niedzielny występ – statyczny, ospały, na stojąco, na ciężkich nogach.

Kacper Skóra – 5,43. Najbardziej aktywny piłkarz żółto-niebieskich w ofensywie, najczęściej zamieszany w kreowanie okazji pod bramką Komara. Co prawda jego strzał sprzed pola karnego okazał się lekki i wprost w ręce golkipera gości, ale powinien skończyć ten mecz z asystą po dobrym dośrodkowaniu na głowę Capanniego, a i dwie akcje zakończone strzałami Czubaka miały swój korzeń w ruchu z piłką 19-latka.

Dawid Gojny – 5,43. Jak zwykle miał spory udział w grze gdynian, natomiast tym razem nie zachowywał się z piłką dobrze. Miał dwie świetne okazje do strzelenia gola, w obu nie trafił nawet w bramkę. Nie radził sobie z przebijaniem się przez obronę niepołomiczan, a stracony gol idzie na jego konto, bo to właśnie lewy wahadłowy zgubił krycie Koja.

Omran Haydary – 3,39. Kolejny mecz, w którym 25-latek wygląda katastrofalnie, a jego obecność na murawie jest całkowicie jałowa. Próby dryblingu kończyły się stratą, podania były blokowane, Afgańczyk odbijał się od obrońców jak od ściany i nie miał krzty pomysłu, jak z tej sytuacji wybrnąć.

Karol Czubak – 4,70. Tym razem 23-latek nie wyglądał tak dobrze, jak w większości meczów w rundzie wiosennej. Zmarnował dwie sytuacje, w tym jedną dwustuprocentową, w której miał w zasadzie obowiązek trafić do siatki. Do tego był zamieszany w stratę bramki, kiedy przypadkowo dostał futbolówką w głowę i ta wylądowała pod nogami Koja. Oby ten występ był tylko wypadkiem przy pracy.

Hubert Adamczyk – 5,53. Zmienił Gola na ostatnie pół godziny i okazał się to dobry pomysł Ryszarda Wieczorka. ,,Adams” korzystał ze swojej ofensywnej charakterystyki i znacznie częściej od kapitana Arki przesuwał do przodu akcenty w grze, dzięki czemu pomógł w stwarzaniu sobie sytuacji przez zespół, choć w tych konstrukcjach nie odgrywał roli decydującej.

Luan Capanni – 4,68. W doskonałej sytuacji po dośrodkowaniu Skóry z rzutu rożnego trafił głową w poprzeczkę. Miał delikatny udział w bramce wyrównującej, bo to po jego zagraniu w pole karne Wojcinowicz wybijał futbolówkę na nogę Milewskiego. Brazylijczyk zanotował jednak również kilka bolesnych strat, brakowało mu dynamiki i precyzji.

Mateusz Żebrowski – grał za krótko, by zostać oceniony.


Średnia ocen

6,31 – Karol Czubak

5,76 – Marcel Predenkiewicz

5,69 – Kacper Krzepisz

5,60 – Omran Haydary

5,59 – Sebastian Milewski, Dawid Gojny

5,45 – Michał Molenda*

5,44 – Janusz Gol

5,36 – Hubert Adamczyk

5,26 – Martin Dobrotka

5,23 – Kacper Skóra

4,99 – Christian Aleman

4,86 – Adrian Purzycki

4,79 – Ołeksandr Azacki

4,69 – Mateusz Stępień

4,68 – Jerzy Tomal

4,65 – Bartosz Rymaniak

4,56 – Marcel Ziemann

4,49 – Przemysław Stolc

4,42 – Daniel Kajzer

4,31 – Luan Capanni

4,30 – Michał Marcjanik

4,15 – Mateusz Kuzimski

4,10 – Mateusz Żebrowski

3,96 – Michał Bednarski

*Molenda był oceniany tylko w jednym meczu


Wybierani piłkarzem meczu

9 – Karol Czubak

5 – Omran Haydary

4 – Kacper Krzepisz

2 – Janusz Gol, Hubert Adamczyk, Dawid Gojny, Kacper Skóra

1 – Przemysław Stolc, Michał Molenda, Bartosz Rymaniak, Sebastian Milewski